Złe powody, żeby sobie sprawić pyrka


  • bo La/ Le/ Evo / Brava lub jakikolwiek inny pyrek, który wymiata w agility jest TAAAAAKI super,
  • bo nie chce mieć bordera ani sheltie albo czegoś tam,
  • bo chcę wygrywać w agiilty,
  • bo fajnie jest mieć psa rzadkiej rasy,
  • ...

 

Dobre powody, żeby chcieć pyrka

  • jest się kompletnie nienormalnym, albo
  • naprawdę zna się i kocha tę rasę: kundlowaty wygląd, nerwową energię, wrażliwość,  zwariowane pomysły, inteligencję, szczekanie (no dobra, szczekania nie trzeba zaraz lubić, wystarczy tolerować) oraz jest się przekonanym, że jest się w stanie sprostać jej potrzebom i żyć z pyrem szcześliwie do końca życia.

Pyrkowe horrory

Dziwnym trafem większość tych historii jest o Vigo lub Evo - ale możecie nam wierzyć: każdy pyrek jest do tego zdolny. 

 

1. Jako szczeniak, Vigo sypiał 4 godziny na dobę. Dosłownie. Czasem strzelał sobie dodatkową pięciominutową drzemkę regenerującą, ale miało to na celu głównie uśpienie mojej czujności i zrobienie kolejnego przekrętu. Przez pozostałe 20 godzin na dobę szczekał lub niszczył cenne przedmioty. 

 

2. Pyrek potrafi zjeść WSZYSTKO. Evo zjadł żywego żuka, wielką szmatę, pół słoja smalcu i uwielbia kołki rozporowe, Flaszek je kupy, Vigo zjadł gąbkę wielkości ludzkiej dłoni, pluszowe zabawki (w całości), dużo klocków Lego i możnaby tak wymieniać bez końca. 

 

3. Z racji tego, że część rzeczy, które pyrki zjadają, wcale nie jest jadalna, często wymiotują i zawsze wybierają w tym celu najlepsze możliwe miejsce (na przykład środek poduszki) i najlepszy moment (na przykład gdy po raz pierwszy przyjdzie w odwiedziny przyjaciółka, która nie lubi psów).

 

4. Pyrki szczekają. DUŻO. Szczekają, gdy są szczęśliwe. Szczekają, gdy się czegoś boją. Szczekają, gdy są podekscytowane (pyrki są podekscytowane z natury). Szczekają, gdy są same w domu i tęsknią (a lubią być ze swoim właścicielem przez cały czas). Szczekają, gdy widzą coś nieznanego. Szczekają, gdy widzą coś znanego. I tak dalej.

Poniżej filmik poglądowy (włącz głośniki... chyba).

 

 

Teraz gdy masz niejakie pojęcie o szczekaniu pyrków, wyobraź sobie następujące sytuacje:

- wracasz z pracy lub imprezy do domu naprawdę późno w nocy. Twój czujny pyrek słyszy Cię, gdy jesteś dwie ulice dalej i boi się, żebyś nie zabłądził. Co więc robi? Tak, szczeka. GŁOŚNO.

- właśnie udało Ci się uśpić dziecko i dzieszysz się, że masz godzinę wolnego, w trakcie której zamierzasz sprawdzić e-maile, obrobić farmę na fejsie, zrobić pranie czy cokolwiek tam lubisz robić w wolnym czasie. I wtedy właśnie pyrek dostrzega przelatującego za oknem wróbla i co robi... tak właśnie. Szczeka. Bachor ryczy, Ty klniesz na czym świat stoi i tak dalej.

- przyjeżdżasz do hotelu i przekonujesz właściciela, że Twój pies jest naprawdę grzeczny. A potem wchodzisz ze swoim pyrkiem, który dostrzega w korytarzu bardzo niebezpieczną sztuczną roślinę i szczeka tak, że szyby z okien lecą. 

 

5. Pyrki tarzają się w śmierdzących rzeczach. Vigo kiedyś wytarzał się w krowim placu na semi agility, które odbywało się w szczerym polu, gdzie nie było bieżącej wody. Wyobraź sobie 7-godzinną podróż z Warszawy do Wrocławia ze śmierdzącym pyrkiem w klatce na tylnym siedzeniu i otwartymi oknami. Innym razem wytarzał się w padlinie tuż przed podróżą na plac treningowy, tyle że właśnie wtedy utkwiliśmy w korku...

 

6. Pyrki kochają całować (z języczkiem) i przytulać się, co jest słodkie, o ile właśnie nie zjadły czegoś dziwnego (patrz pkt. 2) lub nie wytarzały się w czymś śmierdzącym (patrz pkt. 4). Kochają też spać bardzo blisko właściciela, przez co czasem nie ma on miejsca we własnym łóżku, by się obrócić.

 

7. Pyrki kradną. I nie są to zwykłe kradzieże. Pyrki są mistrzami zbrodni. Potrafią wleźć wszędzie niczym koty, przecisną się przez najmniejszą szczelinę, otwierają zamki w torbach i kieszeniach (te mądre, inne po prostu zjadają całą kieszeń wraz z zawartością), wyrywają kanapkę z ręki w chwili gdy mrugniesz i tak dalej. Są bezczelne, sprytne i pozbawione skrupułów. 

 

Ciąg dalszy bez wątpienia nastąpi. 

 

 

Post Silke Lange

Silke Lange jest hodowczynią owczarków pirenejskich (hodowla du Mourioche). Wyhodowała wiele wspaniałych psów, między innymi Babou, ojca miotu Bravy, jak również należącej do Silvii Trkman Le. Silvia z Le wygrały w tym roku Mistrzostwa Świata Agility, co oczywiście spowodowało kolejną falę fascynacji owczarkami pirenejskimi i maili z pytaniami o szczeniaki.


Poniżej kopiuję (za zgodą autorki) post Silke z jej FB:


Do wszystkich, którzy teraz pytają o owczarki pirenejskie - gdy kupujesz pyrka, dostajesz pyrka. Nie potencjalnego mistrza świata. Jeśli kochasz tę rasę z całym jej zwariowaniem, jeśli jesteś w stanie stworzyć fantastyczną więź ze swoimi psami, jeśli kochasz je takimi jakie są, jesli postrzegasz wszystko, co z nimi robisz, jako świetną zabawę, jeśli codziennie je szkolisz (nie, nie mówię o codziennym treningu agility!), jeśli masz rękę do psów tak jakbyś sam był psem, jeśli jesteś przewodnikiem, który potrafi prowadzić psa po torze jak mistrz świata, to wtedy i tylko wtedy masz niewielką szansę, żeby zostać mistrzem świata. Jeśli zależy Ci tylko na tym, by zostać mistrzem świata - poniesiesz porażkę. 

Aby otrzymać wyjątkowego psa do agility musisz być wyjątkowo utalentowanym trenerem. Proszę pomyślcie o tym, zanim wszyscy rzucicie się kupować owczarki pirenejskie - inaczej nie bylibyście w porządku wobec tych psów.